stycznia 25, 2008

Żałoba

I znów żałoba w tym kraju. Zaprawdę to chyba nasz nowy sport narodowy. Nie to żebybym nie żałował zmarłych - każde istnienie ludzkie zasługuje na szacunek, szczególnie ci ludzie, którzy mają wpływ na obronnośc kraju, ale zwoływanie żałoby z prawie każdej okazji juz mnie wkurza. Codziennie umiera bądz ginie w wypadkach dużo więcej ludzi, oni też mieli rodziny, przyjaciół pozostawili bliskich bez opieki i ochrony, a nad nimi nikt się nie pochyla i nie zapewnia awansów pośmiertnych ani renty. Muszą walczyć o swoje z ubezpieczycielami. kto się nad nimi pochyli? Pomylście nad tym.

stycznia 20, 2008

Ajm bek

Witajcie!
tristan wraca po nieobecności.
Niby króciutko, ale ile się zmieiło: raz - nowa praca, już się całkiem nieźle tam zadomowiłem, zapoznałem z ludźmi i mogę stwierdzić, że jest naprawdę si. Dwa - nowe mieszkanie tylko dla mnie, po 25 latach mieszkania z rodzicami i siostrą mam spokój i ciszę, ale nie ma róży bez kolców, teraz by sie powygłupiać z rodzinką i pośmiać, zamiast wyjść z pokoju jade do innej dzielnicy. Trzy - dobre łacze internetowe, polecam każdemu Home Net.
tiia teraz pora wracać do komentowania absurdów tego świata i zachecania do przemyśleń o Tamtym.
polecam sie
tristan

stycznia 03, 2008

no pasaran! sylwestrowej głupocie

I już po sylwestrze powracaliśmy do szkół i prac będąc o rok starsi. A ja zebrałem siły by skomentować głupote społeczeństwa w tę wyjątkową noc.

Naprawdę nie wiem jak wielkim bezmózgiem trzeba być, by nie móc zrozumieć wydrukowanego na każdej legalnie sprzedawanej w tym kraju rakiecie sylwestrowej 'nie wbijać w ziemię'. Wcale się nie dziwię strachowi Moraliowej bo mnie samemu serce stawało gdy potężne rakiety, które powinny wspaniale się rozlecieć kilkadziesiąt metrów nad ziemią wybuchały na niej i to w pobliżu ludzi. I najczęściej były to te, które w powietrzu rozpadają się kolejno na mniejsze. Zaprawdę gdyby były wypełnione szrapnelami to populacja w moim nowym miejscu zamieszkania spadłaby o 50% Nie mówiąc już o popularnych 'achtungach' które 'sportowcy' z lubością rzucali pod nogi innym.

Ale były też rzecz jasna pozytywy.
Dziękuję serdzecznie Moralnemu, Moraliowej, Mikoriemu i Mikoriowej za to, że bawili się ze mna tej nocy, żartowali z horroru, który ogladaliśmy i grali w 'labirynt' o 3 nad ranem.
Dzięki Wam zabawa naprawdę była przednia!
A Wam drodzy Czytelnicy mojego bloga życzę mnóstwo szczęścia w Nowym Roku