lutego 18, 2008

Dzień Kota

Wczoraj odbył się kolejny Dzień Kota. Poza niespodziankami jak wybranie przez czytelników czasopisma „Kot” Lecha Kaczyńskiego na Kociarza Roku (ponoć za to, że apelował do osób zarządzających budynkami by zostawiali we mrozy otwarte okienka piwniczne we mrozy) odbyło się standardowo, czyli pokazy kotów rasowych, wybory kociej miss i kociego mistera i różne mutacje teatrzyków dla dzieci wystawiających kota w butach.

Dla mnie była to okazja by odwiedzić tego dnia Galerię Bałtycką, gdzie zorganizowano właśnie wystawę kotów rasowych (jakieś przedstawienie dla dzieci też ponoć było). Tłum był niesamowity, sporo też samych zwierzaków, niestety mało różnych ras. Sensację wzbudził kot siedzący na ramieniu swojego Pana, pokazano go nawet w Teleexpresie. Najwięcej było kotów rasy brytyjskiej, kilka persów i kotów egzotycznych. Ja w zasadzie wybrałem się tam w nadziei, że zobaczę kota swojej ukochanej rasy – rosyjskiej niebieskiej i ku swojej radości znalazłem jednego. Niestety przez moje zaaferowanie i tłum ludzi naciskający by przesuwać się dalej, nie zdążyłem spojrzeć na nazwę hodowli, a później zapomniałem. Jak ktoś z Czytelników był i wie kto hoduje te koty będę wdzięczny za informację. Niestety, właścicielka mieszkania , które obecnie zamieszkuje twierdzi, że lubi koty, ale z daleka i nie zgadza się na sprowadzenie przeze mnie takiego zwierzaka, ale to kwestia czasu. Będę na swoim – będzie kot. Rosyjski niebieski.

lutego 10, 2008

Wszystkiego Najlepszego, Staruszku :)

Nie wiem czy wiecie, a przynajmniej Czytelnicy z innych regionów naszego pięknego kraju, że jedno z miast wchodzących w pomorski triumwirat, obchodzi dzisiaj urodziny. 10 lutego 1926 roku decyzją Rady Ministrów nadano prawa miejskie. Dziadzio ma więc już 82 lata i dalej prężnie rośnie.
tak więc:
Wszystkim mieszkańcom Gdyni i okolic składam najsereczniejsze życzenia z okazji urodzin ich Wspaniałego miasta. Niechaj rozwija się przez kolejne lata i będzie przykładem dla pozostałych miast w Polsce.

lutego 06, 2008

By kryć kolegę, "potrącił się" samochodem

KLIK
Głupota ludzka doprawdy nie zna granic. Ciekawe dlaczego ‘bohaterstwo’ rodzi się w ludziach dopiero po spożyciu, i co ten człowiek chciał udowodnić kryjąc kumpla? Czy w takiej sytuacji bohaterstwem jest próba odwrócenia uwagi od przyjaciela i ratowania mu tyłka czy byłoby nim przyznanie – tak mój kumpel był napruty i stanowił zagrożenie dla siebie, pasażerów i każdego kto minął go na drodze? Kiedy ludzie w tym cholernym kraju nauczą się, że rozsądny człowiek nie siada za kółkiem nawet jak przyjmuje leki na bazie alkoholu, a nie tylko jak sobie popije?
Tristan powiada: zabierać auta, pokazywać mordy w telewizji i skazywać na prace społeczne przy ludziach poszkodowanych przez pijanych kierowców. Może jak będą musieli patrzeć im w oczy to coś do tych głupich łbów trafi. W co pomimo mojego wrodzonego optymizmu i tak w głębi duszy wątpię. Głupota jest nieuleczalna.

lutego 01, 2008

W Poznaniu 1500 osób będzie czytać Biblię

przeglądając serwisy informacyjne, znalazłem takiego o newsa. akcja trwa już od ładnych kilka lat, a nie słyszałem o tym w radiu czy telewizji... no cóż czytanie Bibli jest mniej medialne niz czytanie Harrego Pottera, ale jak widać i tak się obroni. fajnie, że inne miasta też się dołaczają, czekam kiedy będzie coś w tym guście na pomorzu.
swoją drogą ciekawe ile osób skłoni to do samodzielnego czytania. ja byłbym za tym, żeby zamiast w kościołach czytano Biblię na skrzyżowaniach ulic, albo w galeriach handlowych, wtedy akcja miałaby szerszy zasięg i więcej osób miałony szansę się zapoznać, ale cóz może wkrótce...

i jeszcze słówko do czytelników no pasaran na blogerze: od dziś wszystkie posty także na http://tristan.pinger.pl/ Więcej miejsc więcej czytelników, czytajcie gdzie Wam wygodniej