grudnia 30, 2007

Co ma religia dożycia. (Środa z Bogiem)

Okazuje się ostatnio, że dość wiele, a to za sprawą dyskusi o finansowaniu przez państwo zapłodnienia in -vitro. Kościół straszliwie się oburzył, że jak to tak, przecież to nie po Bożmu, porównywał tę metodę do działań Herolda i różne inne takie cyrki.
A przecież Bóg uczynił nas wolnymi ludźmi i oddał nam we władanie ziemię byśmy czynili ją sobie poddaną. To znaczy każdy zgodnie ze swoją wolą i sumieniem. Próba narzucania jakaielkolwiek ustawy przez Kościół jest pogwałceniem słów Boga, które Kościół ma głośić.
Ja osobiście mam mieszane uczucie co do in vitro, ale do cholery nie będe narzucał innym swojego zdania tylko dlatego, że wacham się czy to jest zgodne z moją wiarą czy nie. Naprawde wolę by ludzie żyli tak jak chcą nawet jak wiem że według Bibli będą na wieczność potępieni. Przynajmniej będe miał poczucie, że zrobili tak bo chcieli, a nie w buncie przeciwko prawu. Bo napradę niebezpiecznie blisko zbliżamy się do państwa kościelnego. I niech nas BÓg przed tym broni.

4 komentarze:

Moralny pisze...

Ave d00d!

No, wreszcie nowa notka :)

Anonimowy pisze...

Religia do życia ma, powiedzmy tak oględnie, dużo.;)

Nie dzieje się to "kiedyś" czy "ostatnio" ani nie jest to za sprawą dyskusji na takie czy inne tematy. Wynika to z samego zjawiska religii jako stosunku do transcendencjii. W tym sensie nie ma też znaczenia czy ktoś "wierzy" czy "nie wierzy", bo to jest i tak opis jego postawy życiowej wobec spraw ostatecznych.

Dlatego wydaje mi się nie do końca trafione pisanie o religii tak jaby chodziło np. o jakiś sposób spędzania wolnego czasu.

Dodam, żeby być zrozumiałym, że nie chodzi o nabożne podejście do zjawiska religii, tylko o zrozumienie co ten termin opisuje.

Kościół rzymski moim zdaniem ciężko się mota właśnie dlatego, że zamiast sferą religii zajął się rozwijaniem jakiejś ideologii. Chcąć teraz być konsekwentmym i nie dopuścić do zawalenia tej ideologicznej konstrukcji, musi brnąć w coraz większe absurdy.

W przypadku stosunku od metody in vitro mamy walkę z życiem w imię ochrony życia.

Beata pisze...

Dać ludziom szansę, niech mają dziecko, własne dziecko, to bardzo ważne. Istniejemy po to żeby się rozmnażać

anita pisze...

nie pozostaje mi nic innego jak się zgodzic, to samo tyczy się nauki religi w szkole i powieszeniu krzyża w sejmie, państwo nie powinno się mieszać w kosciół ,a kosciól w państwo. Ludzie swoją wiarę powinni obnośić w uczynkach i postawie, a nie w ostentacyjnym jej obnoszeniu..
p.s. jak się ma jek koscieła nad zamrozonymi plemnikami , jajeczkami ,czy nawet zarodkami, a nie zgoda na katolicki pogrzeb naturalnie poronionego dziecka ?, Czy te , które poroniono naturalnie jest gorsze od tego , które powstało w wyniku sztucznego zapłodnienia ? och mam jeszcze ,wiele pytań, które skutecznie obżydzają mi polski kościół katolicki